Nie ma jednej metody, dzięki której możliwe jest opanowanie większej ilości materiału w krótkim czasie. Wszystko zależy od możliwości osoby uczącej się do egzaminu, ale także od stanu jej wiedzy. Przygotowania do egzaminu wymagają przede wszystkim systematyczności i pełnego zaangażowania.
W jaki sposób się uczyć?
Przygotowując się do matury nie należy uczyć się nowego materiału, ale utrwalać materiał już przerobiony na zajęciach. Głównym narzędziem są podręczniki, ale automatyczne czytanie tej samej partii materiału może nie być efektywne. Poleca się natomiast np. dwukrotne przeczytanie tekstu i powtórki. Podręczniki szkolne najczęściej w swojej konstrukcji posiadają zadania, pytania czy ćwiczenia kontrolne, które są umieszczane na końcu rozdziału. Warto po przeczytaniu treści odpowiedzieć na pytania samodzielnie, a odpowiedzi np. spisać, co umożliwi łatwiejsze zapamiętanie danej partii materiału. Jest to metoda, która gwarantuje większe efekty niż mechaniczne czytanie, ponieważ wymaga bezpośredniego zaangażowania osoby uczącej się.
Osiągnięcie założonych efektów w nauce wymaga właściwego rozłożenia w czasie. Jeśli do egzaminu zostało niewiele czasu to nauka musi być intensywna, jednak bardzo często jest tak, że opanowanie jednej części materiału zajmuje za dużo czasu, którego może nie wystarczyć na resztę treści.
Bardzo ważna jest odpowiednio dopasowana do rodzaju materiału metoda pracy. Metody muszą być zróżnicowane, ponieważ ta sama metoda stosowana przez długi okres czasu może powodować sytuację, w której mózg przestanie przyswajać nowe wiadomości. Efektywna praca wymaga kreatywności w doborze metod. Najczęściej stosowaną metodą jest czytanie i powtarzanie materiału z takich środków dydaktycznych jak podręczniki, słowniki, repetytoria czy zeszyty ćwiczeń. Gdzie można znaleźć odpowiednie do matury środki dydaktyczne? Każda księgarnia stacjonarna czy księgarnia internetowa w swoim katalogu produktów powinna posiadać nie tylko tanie podręczniki czy droższe wydawnictwa, ale także repetytoria czy vademeca dla maturzystów i kandydatów na studia.
Najnowsze komentarze